To nie jest twoja wyobraźnia: Ceny biletów na koncerty idą przez dach.
I to nie tylko dla super bogatych, którzy płacą tysiące dolarów, by zobaczyć najlepsze liczby z pierwszego rzędu. Fani wszelkiego rodzaju płacą więcej, aby zobaczyć swoich ulubionych muzyków.
Średnia cena biletu na 100 najpopularniejszych wycieczek w Ameryce Północnej wzrosła prawie czterokrotnie w ciągu ostatnich dwóch dekad, z 25,81 dolarów w 1996 roku do 91,86 dolarów w pierwszej połowie tego roku, według badacza Pollstar. Wraz z profesjonalnym sportem i pokazami na Broadwayu, ceny koncertów znacznie przekroczyły inflację.
Gorące bilety
Ceny koncertów rosły znacznie szybciej niż ceny filmów czy inflacja.
Część tego wzrostu została dokonana z konieczności. Kiedy piractwo podkopało sprzedaż muzyki, artyści zaczęli mocno polegać na koncertach. Gwiazdy takie jak Beyonce i Taylor Swift mogą zarobić więcej na kilku nocach na scenie niż w roku sprzedaży albumów. Ale coś innego się działo. Sprzedawcy biletów, tacy jak Ticketmaster i AXS z AEG zaczęli stosować technologię, która pokazywała, że fani będą płacić prawie każdą cenę za swoje ulubione występy, zwłaszcza gwiazdy, które przychodzą tylko co kilka lat.
"Wszyscy przez wiele, wiele lat nie docenialiśmy tych biletów", powiedział Joe Killian, który prowadzi firmę doradztwa medialnego i założył serię koncertów w nowojorskim Central Parku.
Wystarczy zapytać Bexa Paula, który widział Pink'a na żywo 11 razy w tym roku, ponieważ zrobił kilka przystanków w Europie na trasie gwiazdy pop. Urodzony w Londynie, musiał zacząć oszczędzać na to pięć lat temu.
Paul, 32 lata, zakochał się w różowym jako nastolatek i po raz pierwszy zobaczył piosenkarkę, która naprawdę nazywa się Alecia Beth Moore, w 2002 roku, a kiedy "Truth About Love Tour" zakończył się w 2014 roku, Paul i jego przyjaciółka otworzyli konto bankowe i zaczęli oszczędzać - 100 funtów (122$) tutaj, 200 funtów tam.
"Nie mieliśmy pojęcia, jakie będą ceny biletów", powiedziała.
Odpowiedź: Dużo wyżej. Dla brytyjskich fanów różu ceny wzrosły ponad dziesięciokrotnie od 2002 roku.
Wyższe ceny były dobre dla biznesu koncertowego. Przemysł muzyki na żywo ma obroty ponad 8 miliardów dolarów w 2017 roku i ustanowi nowy rekord w 2019 roku. Live Nation Entertainment Inc, właściciel Ticketmaster, reklamuje się z możliwością naliczania wyższych cen. Tournee Pink's w pierwszej połowie 2019 roku było drugim najlepszym tournee na świecie i numerem jeden w Ameryce Północnej, w czołówce rynku.
To też nie tylko bilety. Fani muzyki mają również do czynienia z gwałtownym wzrostem cen żywności, napojów i towarów. Przeciętny kibic wydał 20 dolarów na wydarzenia w 2016 roku organizowane przez Live Nation, największego organizatora imprez na świecie. W tym roku liczba ta ma osiągnąć 29 dolarów, co stanowi wzrost o prawie 50%.
Jeśli rosnące zaufanie artystów do muzyki na żywo sprawiło, że czują się oni winni pojawiania się jako chciwi, to wzrost liczby miejsc sprzedaży biletów, takich jak StubHub, zapewnił to. Przez lata animatorzy oglądali, jak skalpery odkurzają bilety i odsprzedają je za znacznie więcej na takich spotkaniach wymiany. Agenci uznali to za dowód, że karty były niedoceniane - a ich artyści niedopłacani.
Smutna prawda
Średnie ceny biletów na duże koncerty poszybowały w górę.
Ticketmasterzy i inni rozwinęli od tego czasu możliwość zmiany cen w dowolnym momencie, pozwalając artystom na wcześniejsze naliczanie opłat i zatrzymanie większej ilości dolarów, które trafiły do skalperów. Można również obniżyć ceny bliżej czasu projekcji, gdy bilety nie są sprzedawane lub stworzyć specjalne okienka dla prawdziwych fanów.
Niemniej jednak organizatorzy ryzykują wyobcowanie najlepszych klientów artystów. Zwłaszcza, że coraz więcej artystów aranżuje VIP-owskie doświadczenia, takie jak podpisy kolekcjonerskie czy spotkania i pozdrowienia, dla dobrze sytuowanych klientów. Jay-Z i Beyonce, na przykład, pobrali prawie 2000 dolarów za pewne doświadczenia.
"Wielkie czyny pokazały drogę", powiedział Killian. "Zrozumieli, że zawsze są ludzie, którzy chcą i chcą płacić więcej.
Jest to źródło frustracji dla takich fanów jak Paul, który pojawia się na kilka godzin przed występem, aby upewnić się, że może stanąć w pierwszym rzędzie, a czasami jest wypierany przez wysoko opłacanych VIPów. Same koncerty często na tym cierpią, powiedziała.
"Pink występuje z miliard razy większym sercem, gdy ma swoich superfanów w pierwszym rzędzie śpiewających i tańczących każde słowo", powiedział Paul.
Na tegoroczną trasę Pink's "Beautiful Trauma" Paul i jej dziewczyna wydali średnio 170 dolarów na występ i w sumie ponad 7 300 dolarów na podróże, bilety i jedzenie, które pochłonęły ich oszczędności.
"Super fani nie są super bogatymi fanami," powiedziała.
Nie każdy artysta przyjął tę nową filozofię. Ed Sheeran zarezerwował najwyższą trasę koncertową wszechczasów, pobierając mniej niż 100 dolarów za bilet, co czyni go jedną z najtańszych tras koncertowych. Nalega, aby jego show było przystępne dla wszystkich jego fanów.
Ale Sheeran oferuje też inny rodzaj show niż Beyonce, Swift czy Pink. Stoi na scenie, często sam, uderzając w gitarę. Na swojej ostatniej trasie koncertowej Beyonce wystąpiła przed dziesiątkami muzyków ubranych jak szkolny zespół marszowy. Koszty prowadzenia takich pokazów wzrosły ponad dwukrotnie, ponieważ, jak twierdzą eksperci branżowi, artyści przesuwają granice doświadczeń na żywo.
Podejście Pink do trasy zmieniło się po jej występie na Grammys 2010, kiedy to śpiewała "Glitter in the Air", przemoczona w wodzie i wirowała wysoko nad publicznością.
Akrobatyka jest teraz integralną częścią jej zestawu. Rozpoczęła wiele koncertów trasy "Beautiful Trauma" zwisając z żyrandola, śpiewając stojąc na głowie, a następnie wspięła się na szczyt żyrandola. Ponad kilkanaście osób występuje pod nią, w scenografii przedstawiającej częściowo surrealistyczne ulice, a częściowo Chippendales.
Częściowo wyjaśnia to dalszą lojalność Paula.
"Na pewno dostaniesz swoje pieniądze", powiedział Paul. "Widzisz, na co zostały włożone twoje pieniądze."